piątek, 4 sierpnia 2017

Wakacyjna kosmetyczka, czyli kremy do rąk idealne na wyjazd!


Co zabieracie do swojej wakacyjnej kosmetyczki?
Jeśli zastanawiacie się nad naturalnym kremikiem do rąk, który nie zajmie Wam dużo miejsca, to idealnie trafiliście!


Dziś będzie krótko, bo o "mimi" będzie mowa :)

Tak serio, to chciałam Wam polecić świetne kremy do rąk cafe mimi, które idealnie sprawdzą się Wam w okresie letnim na wakacjach, ale w pozostałą część roku też jak najbardziej.

NAWILŻAJĄCY KREM DO RĄK "INTENSYWNA PIELĘGNACJA", 50ML - KAFE KRASOTY



INCI: Aqua, Nelumbo (Lotus) extract (ekstrakt z lotosu), CamelliaSinensis (Camellia) extract (ekstrakt z kamelii), ButyrospermumParkii (Shea) butter (masło Shea), Prunusamygdalus (SweetAlmond) Oil (olejek migdałowy), VegetableGlycerine, GlycerylMonostearate, Caprylic / caprictriglycerides, SodiumPolyacrylate, D-panthenol (prowitamina В5), Verbena (Verbena) essentialOil (olejek z werbeny), Perfume, CitricAcid, BenzoicAcid, SorbicAcid, DehydroaceticAcid, Benzyl alcohol.

Są bardzo poręczne a opakowania zrobione z dość miękkiego plastiku, dzięki temu wyciśniemy produkt bez problemu.

Bardzo podoba mi się szata graficzna tych kremów, przyciąga wzrok.

Na wielki plus zasługuje prędkość wchłaniania się ich w dłonie. Praktycznie robią to od razu podczas wsmarowywania. Nawilżają dłonie, ale nie spodziewajcie się efektu kompresu. Ten krem idealnie się sprawdzi w podróży, podczas jazdy samochodem, czy jako szybka, doraźna pomoc np. po umyciu rąk.


ODŻYWIAJĄCY KREM DO RĄK "KOKTAJL WITAMINOWY", 50ML - KAFE KRASOTY



INCI: Aqua, Liliumcandidum (Madonna Lily) extract (ekstrakt z białej lilii), ButyrospermumParkii (Shea) butter (masło Shea), VegetableGlycerin, GlycerylMonostearate, Caprylic / caprictriglycerides, SodiumPolyacrylate, D-panthenol (prowitamina В5), Cymbopogoncitratus (Lemongrass) essentialOil (olejek cytronelowy), CitrusAurantium (Neroli) essentialOil (olejek neroli), Perfume, CitricAcid, BenzoicAcid, SorbicAcid, DehydroaceticAcid, Benzyl alcohol.

Polecam Wam te kremy, jako środek prewencyjny, ale nie obiecuję, że poradzą sobie z problemem przesuszonych lub łuszczących się dłoni.

Zapach niebieskiego łudząco przypomina zapach klasycznego Nivea, a żółty, to typowo cytrusowy zapaszek. Oba mi się podobają i zostają przez chwilę na skórze. Niebieski ma nieco treściwszą konsystencję, więc nawilża odrobinkę lepiej, ale nie jest to znacząca różnica.


Ot, takie pozytywne, fajne i naturalne kremiki do wakacyjnej kosmetyczki, lub do torebki nie zajmujące dużo miejsca :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za zainteresowanie postem! Zostaw po sobie choćby uśmiech, będzie mi bardzo miło :)
Prowadzisz bloga? Na pewno do Ciebie trafię :)