niedziela, 17 lipca 2016

Zaskakująco dobry duet! Krem na dzień i na noc dla cery tłustej i mieszanej od NATURA SIBERICA

Witam Was kochani bardzo serdecznie :)!
Przygotowałam dla Was wpis na temat dwóch kremików do twarzy od firmy Natura Siberica.


ORGANICZNY KREM NA DZIEŃ CERA TŁUSTA I MIESZANA

O P I S  P R O D U C E N T A


"Matujący krem na dzień dla cery tłustej i mieszanej na bazie Sofory Japońskiej pozwala zachować skórze świeżość w ciągu całego dnia, ograniczając wytwarzanie tłustej warstwy na skórze.
Ekstrakt z Sofory Japońskiej zawiera Witaminę P (Rutyna) dzięki czemu wzmacnia skórę, przyspiesza procesy jej regeneracji, reguluje gospodarką lipidową skóry.
Naturalne fito peptydy stymulują syntezę kolagenu.
Czynnik SPF-15 chroni skórę przed oddziaływaniem promieni słonecznych.
Ekstrakty z Nagietka i Rumianku doskonale nawilżają i uspokajają skórę."


O P A K O W A N I E 
Moje ulubione! Jak opakowanie jest z pompką, to jestem w raju. Uwielbiam takie opakowania z tego względu, że są higieniczne i ekonomiczne, bo dozujemy określoną ilość produktu, która nam wystarcza na pokrycie całej twarzy. 

K O N S Y S T E N C J A

Krem ma bardzo przyjemną konsystencję. Jest treściwa, ale nie za ciężka. Bardzo przyjemnie się rozprowadza i po chwili całkowicie się wchłania w skórę. 


Z A P A C H 

Krem ma bardzo delikatny zapach. Wyczuwam w nim głównie ziołowe nuty, jak na naturalny kosmetyk przystało, ale są one bardzo przyjemne. 

D Z I A Ł A N I E

Jak ten krem świetnie radzi sobie ze skórą! Od momentu, gdy go stosuję nie pojawiły się u mnie ani razu suche skórki. Mimo iż przeznaczeniem kremu jest skóra tłusta i mieszana, to ten krem doskonale nawilża i koi skórę. Myślę, że doskonale sprawdzi się do każdego typu skóry. Idealnie sprawdza się pod makijaż, matuje skórę, nie zbiera kosmetyku w załamaniach i nie waży podkładu. 

W Y D A J N O Ś Ć

Używam tego kremu już ponad miesiąc, a wydaje mi się, że jeszcze go sobie poużywam przynajmniej przez dwa tygodnie. Wystarczy pół pompki na jedną aplikację.


S K Ł A D 

Skład: Aqua with infusions of natural certified extracts: Sophora Japonica, Rubia Cordifolia, Cnidium Davuricum, Dicaprylyl Ether, Glycerin, Titanium Dioxide, Glyceryl Stearate, Avena Sativa Oat Peptids, Certyfikowany Organiczny Ekstrakt: Chamomilla Recutita, Spirae Ulmaria, Tocopherol, Sodium Stearoyl Glutamate, Sodium Ascorbyl Phosphate, Sodium Hyaluronate, Melia Azadirachta Leaf Extract, Arctium Lappa Root Extract, Lecithin, Bisabolol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Benzyl Alcohol, Parfum.

ORGANICZNY KREM NA NOC CERA TŁUSTA I MIESZANA

O P I S  P R O D U C E N T A


"Krem na bazie Perełkowca Japońskiego (Sofora Japońska) zapewnia niezbędną ochronę skórze przed oddziaływaniem czynników zewnętrznych, dodaje jej miękkości, sprzyja zwężeniu porów, a także odświeża, uspokaja i odżywia skórę.
Ekstrakt Perełkowca Japońskiego zawiera Rutozyd dzięki czemu krem przyspiesza procesy regeneracyjne skóry, stymuluje mechanizmy ochronne, reguluje poziom wody w skórze, wygładza ją.
Zastosowanie: Krem na noc dla cery tłustej i mieszanej, skłonnej do wyprysków, z rozszerzonymi porami."


K O N S Y S T E N C J A

Krem ma również bardzo przyjemną konsystencję.  Jest ona zdecydowanie bardziej tłusta podczas rozsmarowywania, ale równie szybko się wchłania i nie pozostawia żadnego filmu na skórze. 


Z A P A C H 

Krem ma bardzo podobny zapach do kremu na dzień. Ziołowy, delikatny, nienachalny. 


D Z I A Ł A N I E

Krem doskonale łagodzi podrażnienia na skórze. Pokuszę się o stwierdzenie, że działa jak kompres dla cery. Wyczuwalny jest jego treściwy skład podczas aplikacji. Używając tych kremów w duecie ciężko później stwierdzić, który co robi, ale po kuracji nimi zauważyłam również zdecydowanie mniejsze pory na nosie, z czym zawsze miałam gigantyczny problem. 

W Y D A J N O Ś Ć

Krem jest tak samo wydajny jak jego braciszek na dzień :)


S K Ł A D 

Skład: Aqua with infusions of natural certified extracts: Sophora Japonica, Berberis Sibirica, Dicaprylyl Ether, Glycerin, Glyceryl Stearate, Certyfikowany Organiczny Ekstrakt: Melissa Officinalis, Spirae Ulmaria, Bisabolol, Palmitoyl, Tetrapeptide-3, Tocopherol, Sodium Stearoyl Glutamate, Sodium Hyaluronate, Hydrolyzed Wheat Protein, Elastin, Argania Spinosa Kernel Extract, Serehoa Seeulata Fruit Extract, Sesamum Indicom Seed Extract, Butylene Glycol, Melia Azadirachta Seed Extract, Arctium Lappa Root Extract, Lecithin, Sodium Polyacrylate, Palmitoyl, Oligopepite, Sodium Ascorbyl Phosphate, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Benzyl Alcohol, Parfum.



Muszę przyznać, że ten duet sprawdził się u mnie doskonale. Moja, w tej chwili już mieszana, cera bardzo polubiła się z nimi. Nie wiem, czy to zasługa tych kremików, czy innych produktów, ale całkowicie pozbyłam się podskórnych nierówności na czole. Wiecie, taka kaszka pod palcami, góry i doliny, bardzo nieprzyjemne. W tej chwili mam czoło gładkie jak pupcia mojego niemowlaczka :)!

Z pewnością jeszcze do nich wrócę, bo stosunek działania do ceny (około 30-40 zł) jest miażdżący.
Aż boję się ich zmieniać, żeby moja cera nie zaszalała, ale taka moja rola, żeby testować i opisywać Wam moje wrażenia :)

Jakie kremy polecicie mi do przetestowania?

TYMCZASEM!!!

8 komentarzy:

  1. Tak czułam, że to będzie dobry duet :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś czuję, że to będzie moja nowa ulubiona firma :)

      Usuń
  2. Skład mają bardzo imponujący, myślę że warte są każdej ceny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skład jest rewelacyjny! Cena jest rzeczywiście niewysoka, jak na tę jakość :)

      Usuń
  3. o proszę, a dzisiaj u siebie w komentarzach przeczytałam że rosyjskie kosmetyki są kiepskie ;-) według mnie wszędzie znajdzie się zarówno perełki jak i buble. Z tej marki mam jedynie scrub do skóry głowy..ale bardzo go polubiłam i mam ochotę przetestować inne produkty. Recenzja bardzo kusząca ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem szczerze, że w mojej pielęgnacji królują rosyjskie kosmetyki i nie wyobrażam sobie, jeśli miałoby mi ich zabraknąć ! Zawsze znajdzie się coś, co nie podpasuje, ale generalnie uwielbiam ich naturalne kosmetyki :)

      Usuń
    2. Powiem szczerze, że w mojej pielęgnacji królują rosyjskie kosmetyki i nie wyobrażam sobie, jeśli miałoby mi ich zabraknąć ! Zawsze znajdzie się coś, co nie podpasuje, ale generalnie uwielbiam ich naturalne kosmetyki :)

      Usuń
  4. A ja się z nimi nie polubiłam. Kremy często warzyły mi się na twarzy. Ten na dzień kiepsko współpracował z podkładem mineralnym. Ogólnie nie zauważyłam efektu zmatowienia - po dwóch godzinach cera znowu była tłusta i nieświeża. Piękne, wygodne opakowanie i wydajność (prawie 4 m-ce) na plus, ale do kremów już nie wrócę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zainteresowanie postem! Zostaw po sobie choćby uśmiech, będzie mi bardzo miło :)
Prowadzisz bloga? Na pewno do Ciebie trafię :)