"Usuwa wszelkie zanieczyszczenia, rozpuszcza
sebum. Bez dyskomfortu zmywa nawet wodoodporny makijaż. Pozostawia skórę
miękką i dobrze odżywioną. Do każdego typu cery: odżywia i nawilża
suchą, reguluje tłustą i mieszaną. Dołączona do olejku ściereczka z mikrofibry
delikatnie peelinguje skórę.
Olejek doskonale oczyszcza skórę twarzy. Dlaczego? Ponieważ
oleje najlepiej rozpuszczają inne oleje, czyli sebum, a także produkty do
makijażu i zanieczyszczenia. Natomiast specjalne włókno ściereczki dokładnie
je pochłania i usuwa..
Jak to się dzieje, że olejek dobrze współgra zarówno
ze skórą suchą, jak i tłustą? Skóra twarzy posiada naturalną
warstwę hydrolipidową, dzięki której jest zabezpieczona przed negatywnymi
czynnikami zewnętrznymi. Oczyszczając skórę każdego dnia naruszamy warstwę
ochronną – cera sucha jest jeszcze bardziej odwodniona, natomiast tłusta
broni się produkując jeszcze więcej sebum.
Jak działa olejek? Olejek odżywia skórę suchą, nawadnia i dostarcza
jej brakujących składników odżywczych. Twarz staje się gładka, miękka,
zmarszczki i zaczerwienienia są mniej widoczne, a uczucie ściągnięcia
zlikwidowane. Przy cerze tłustej olejek reguluje pracę gruczołów łojowych,
dobrze ją oczyszcza oraz działa antybakteryjnie.
Największą różnicę zobaczysz rano – przy regularnym stosowaniu twarz staje
się wypoczęta, świeża i naturalnie promienna. Olejek do demakijażu - Resibo
kosmetyki organiczne - naturalne zdrowe kosmetyki.
"
|
"» W przeciwieństwie do tradycyjnych środków myjących, zawierających
często silne detergenty (substancje myjące), olejek działa łagodnie i nie
wysusza skóry, jednocześnie bardzo skutecznie zmywa wszelkie
zanieczyszczenia skóry - tłuszcz, makijaż oraz nawet grube warstwy
wodoodpornych produktów z filtrami UV.
» Olejkiem można zmywać
okolice oczu, jest on łagodny i nie powoduje szczypania, a dodatkowo
zmywa makijaż, także wodoodporny tusz do rzęs.
» Wbrew pozorom olejek nie
pozostawia wrażenia tłustości na skórze ani nie działa w żaden sposób
komedogennie (nie zatyka porów), natomiast zmywa się kompletnie po spłukaniu
wodą.
» Olejek daje dobry poślizg,
dzięki czemu w trakcie mycia skóra nie jest naciągana.
» W odróżnieniu od tradycyjnych
żeli myjących olejek nie pieni się, co jest również oznaką jego łagodności.
Po zmieszaniu olejku z wodą tworzy się mleczno-biała emulsja micelarna, która
naśladuje pienienie się i wiąże cząsteczki brudu i makijażu. Wszelkie
zanieczyszczenia związane przez micele, są następnie spłukiwane wraz z wodą,
pozostawiając skórę czystą i nawilżoną, bez poczucia ściągnięcia i
wysuszenia.
Olejek myjący zawiera
dodatek naturalnego olejku eterycznego drzewka herbacianego, o
charakterystycznym, mocnym, ziołowym zapachu i silnych własnościach
antyseptycznych i gojących.
Drzewo herbaciane (Melaleuca
Alternifolia) to wiecznie-zielone, średniej wielkości drzewo, występujące
głównie w Australii. Drzewo to nie ma nic wspólnego z herbatą, nazwa
'drzewo herbaciane' została mu nadana przez Kapitana Cooka i innych
brytyjskich kolonizatorów Australii, którzy na wzór Aborygenów używali
listków do parzenia aromatycznego napoju zastępującego herbatę.
Olejek drzewka
herbacianego wykazuje działanie
antyseptyczne, antybakteryjne, antywirusowe, przeciwgrzybicze oraz działa
łagodząco i przeciwzapalnie. Polecany jest w przypadku cery tłustej,
trądzikowej oraz przy skłonnościach do wyprysków, podrażnień i stanów
zapalnych skóry.
Od strony aromatycznej, zapach
olejku działa na organizm uspokajająco, łagodzi zdenerwowanie i napięcie.
"
|
Olejek zamknięty jest w plastikowej buteleczce z pompką, która
dość "radośnie" wyrzuca olejek z zewnątrz :p. Trzeba uważać, żeby
nie pobrudzić siebie bądź otoczenia (gdy nie robimy demakijażu pod
prysznicem).
Poza tym bardzo podoba mi się szata graficzna tego opakowania, jest przyjemna
dla oka i przede wszystkim wzbudza zaufanie i nadzieję, że mamy do czynienia
z produktem „wyższej klasy”.
|
Olejek otrzymujemy w zestawie do samodzielnego wykonania.
Jeśli ktoś zna stronę www.biochemiaurody.com , to doskonale wie, na czym
polega zamawianie tam kosmetyków. W znacznej większości są to gotowe zestawy
do wykonania samemu w domu danego kosmetyku.
Zestaw z olejkiem zawiera: niebiesko-fioletową plastikową
buteleczkę z zimnotłoczonym olejem słonecznikowym oraz, nazwijmy to probówką
z zatyczką, wypełnioną emulgatorem. Oprócz tego mamy etykietkę na gotowy
produkt, by móc tam zapisać datę ważności olejku.
Opakowanie, to jedyna kwestia, do której mogłabym się
przyczepić. Uważam, że butelka jest mało poręczna, a plastik, z którego jest wykonana jest dość twardy i
produkt wydobywa się z niej dość niewygodnie.
|
Ten olejek był w mojej pielęgnacji pierwszym tego typu
kosmetykiem. Po pierwszym użyciu byłam bardzo zaskoczona jego działaniem. Z
jednej strony bardzo przypadł mi do gustu demakijaż olejkiem, aleeee... nieco
problematyczne stało się zmycie tego olejku z twarzy :/. Makijaż w połączeniu
z olejkiem tworzy mega tłustą i nieprzyjemną warstwę, której nie da się zmyć
z twarzy. Wkurzające jest to, że rozpuszczając makijaż olejkiem muszę
następnie użyć jakiegoś żelu, bądź pianki, która rozpuści ten olejek i
pozwoli go usunąć z mojej twarzy. Nie mówiąc już o tym, że dodatkowo trzeba
umyć również ręce, najlepiej mydełkiem, bo wszystko się rozmazuje dalej.
Dołączona do niego ściereczka przez to, że jest biała, bardzo szybko stała
się nieestetyczna, zszarzała i wygląda na niedopraną (mimo prania w
automacie). Ściąganie nią makijażu z olejkiem nie jest super rozwiązaniem. Ściereczka
niestety gorzej radzi sobie z zebraniem rozpuszczonego makijażu, niż można
się było tego spodziewać.
|
No i tutaj przechodzimy do sedna sprawy.
Jestem nim urzeczona! Nie spotkałam się jak dotąd z kosmetykiem, który tak
doskonale rozpuszcza i zmywa makijaż. Używanie go, to czysta przyjemność. Na
pewno pojawi się on w ulubieńcach roku, bo skradł moje serce bezapelacyjnie.
Musicie wiedzieć, że mój demakijaż twarzy zaczyna się dopiero pod prysznicem.
Nie wykonuję wcześniej wstępnego oczyszczania żadnymi mleczkami ani micelami.
Myję dwukrotnie twarz produktem do mycia twarzy i ta metoda sprawdza się u
mnie rewelacyjnie.
Natomiast ten olejek sprawia, że nie muszę się już
irytować moimi "oczami szopa" po wyjściu spod prysznica. Dzięki
jego oleistej formule nie muszę naciągać ani pocierać skóry, bo sunie po niej
łagodnie i całkowicie rozpuszcza makijaż (nawet wodoodporny). Dodatek olejku
z drzewka herbacianego pozwala załagodzić pojawiające się wypryski na twarzy
oraz działa antybakteryjnie. Dokupiłam do niego ściereczkę wykonaną z ultramikrofibry,
która jest przyjemniejsza dla skóry. Ma gładką powierzchnię, przez co nie
podrażnia, ściąga bardzo dobrze rozpuszczony makijaż z oczu i twarzy.
|
W
przypadku tego olejku ciężko mi ocenić jego wydajność, bo używałam go na
początku do momentu, kiedy nie kupiłam tego z BU. Teraz kurzy się na półce i
nie mam ochoty go zużyć. Wydaje mi się, że nie jest jakiś wybitnie
ekonomiczny. Ja wyciskałam około 3-4 pompki do demakijażu.
|
Olejek po wykonaniu ma 120ml. Nie jest to szalona ilość, ale w
zupełności wystarcza na około 1,5-2 miesiące regularnego stosowania
(codziennie). Według mojej oceny jest wydajny.
|
Linum
Usitatissimum Seed Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Crambe Abyssinica Seed Oil,
Persea Gratissima Oil, Tocopherol, Leptospermum Scoparium Branch/Leaf Oil,
Parfum, Limonene
|
Nierafinowany olej słonecznikowy z dodatkiem witaminy E i
naturalnego olejku eterycznego z drzewka herbacianego, Emulgator (glyceryl
cocoate).
Ze względu na brak wody w składzie, jego trwałość jest
zapewniona bez dodatku substancji konserwujących.
|
Aktualnie również używam olejku Resibo i jest bardzo dobry, przedtem używałam olejku Evree i również byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńDemakijaż olejkami, to moje odkrycie 2016 roku :)
UsuńOd dłuższego czasu do demakijażu również oczu używam płunu micelarnego, czasami dwufazowego. Jednak czytam wiele dobrego o demakijażu olejkiem, że chyba czas wypróbować :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj :)
UsuńFajnie, że jest coś tańszego niż Resibo ;)
OdpowiedzUsuńNo i moim zdaniem lepszego :)
UsuńBardzo lubiłam olejki z BU :) potem zaczęłam robić sama, na SLP z ZSK. Wychodziło jeszcze taniej ;) i można było perfumować olejkami eterycznymi wedle uznania.
OdpowiedzUsuńMyślę, że większa skuteczność olejku z BU może częściowo wynikać z zawartości emulgatora, którego resibo nie ma.
Tak, zdecydowanie brak emulgatora tutaj zaważył. Znam Zrób Sobie Krem, ale tego drugiego skrótu nie umiem rozszyfrować :)
UsuńSLP to nazwa emulgatora dostępnego w zrobsobiekrem. Mieszałam go z olejami (10% SLP, reszta oleje), dodawałam parę kropli wybranego olejku eterycznego i miałam olejek myjący.
UsuńNa ZSK są dostępne różne wersje olejków myjących właśnie na bazie tego emulgatora.
No i narobiłaś mi ochoty na olejek myjący :DDDD
UsuńW sumie już dawno nie stosowałam....
Ja się zakochałam w tej metodzie! Muszę koniecznie zajrzeć na ZSK, jeśli wychodzi jeszcze taniej, to koniecznie muszę to sprawdzić :)
UsuńOczywiście cena końcowa zależy od tego jakiego oleju użyjesz :) ale dzięki temu, że sama go wybierasz jest duże pole do oszczędności.
UsuńSamo SLP jest bardzo tanie. Bardzo lubiłam robić olejek myjący na bazie oleju winogronowego nierafinowanego, który kupowałam w sklepie spożywczym :).
Nie używałam olejki z Biochemii Urody, ale ten z Resibo wręcz uwielbiam. Mi osobiście jego zapach się bardzo podoba. Przekonałam się oczyszczania buzi olejami już dawno i chyba nie zrezygnuje:) Choć zawsze używam jeszcze żelu w kolejnym etapie:)
OdpowiedzUsuńJa też jeszcze poprawiam czymś po olejku :)
UsuńŚwietne porównanie :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :) trochę czasu mi zajęło, jeszcze przy Młodym :p
Usuńmusze kupić ten olejek z BU :)
OdpowiedzUsuńtestowałaś już? Bo widziałam, że zakupiłaś :)
UsuńJa się skuszę na Resibo ☺
OdpowiedzUsuńCo Cię do niego przekonuje?
UsuńA ja nigdy nie używałam olejku do twarzy, ale ciekawa jestem tego produktu ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie : http://snowarskakarolina.blogspot.com/
PS: Obserwuję i liczę na rewanż
Olejki, to świetna sprawa :)!
UsuńNie wydaje mi się, aby to było sprawiedliwe porównanie, bo produkty nie są podobne, a jedynie mają takie samo zastosowanie - demakijaż. Gdybyś dodała emulgator do Resibo, to byś otrzymało praktycznie to samo co olejek z BU.
OdpowiedzUsuńKryterium, którym się kierowałam, to była skuteczność, a nie skład.
UsuńPozdrawiam.
Bardzo dobry wpis, profesjonalne blogowanie :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś olejek do twarzy z Biochemii, ale wersję z pomarańczą. Bardzo fajny produkt, choć teraz unikam kontaktu z wodą kranową, więc na razie do niego nie wrócę, pozostaje przy ocm i przegotowanej wodzie :)
Dzisiaj zrobiłam swój płyn micelarny - jest ekstra, może też się keidyś sksusisz?:)
dziękuję za miłe słowa :) własny micel? Super, na pewno sprawdzę :)
Usuń