sobota, 19 sierpnia 2017

Cosnature, czyli niemiecka jakość kosmetyków naturalnych!




Dzisiaj chcę Wam przedstawić dość świeżą na rynku polskim, markę kosmetyków naturalnych, która pochodzi z Niemiec. Wszyscy, którzy namiętnie używają rozsławionej Alterry z Rossmanna, będą wiedzieli, o czym mowa, jeśli chodzi o kosmetyki zza naszej zachodniej granicy.


Wraz z Twoim Źródłem Urody przygotowałam dla Was recenzję pianki do mycia twarzy. Do przetestowania miałam jeszcze krem pod oczy, ale o nim będzie innym razem. Myślę, że pianka jest 
dużo bardziej popularna i interesująca.


* * * * *

O P I S    P R O D U C E N T A
"Pianka oczyszczająca do twarzy zawiera ekstrakty ze skórki cytryny i liści melisy pochodzących z certyfikowanych upraw ekologicznych. Delikatnie i skutecznie usuwa makijaż, zanieczyszczenia skóry, martwe komórki naskórka i nadmiar sebum. Pozostawia skórę oczyszczoną, świeżą bez uczucia ściągnięcia. Polecana do codziennego stosowania dla skóry normalnej i mieszanej.
- naturalny zapach
- bez parabenów,
- bez glikolu,
- bez sztucznych barwników
- bez silikonu
- bez Phenoxyethanolu
- bez PEG i SLS
- bez składników GMO
- fizjologiczne pH
- hypoalergiczna

Kluczowe składniki:
ekstrakt ze skórki cytryny ma właściwości antybakteryjne i antyseptyczne. Doskonale rozjaśnia przebarwienia naskórkowe, oczyszcza i orzeźwia skórę. Ściąga rozszerzone pory i wygładza mikrozmarszczki.
ekstrakt z melisy lekarskiej skutecznie łagodzi podrażnienia oraz przynosi ulgę zmęczonej skórze, chroni ją przed działaniem wolnych rodników. Posiada właściwości regenerujące, uspakajające oraz odświeżające, chroni przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych.

Sposób użycia:
Wstrząsnąć przed użyciem. Stosuj rano i wieczorem na wilgotną skórę, myj twarz masując kolistymi ruchami, następnie spłukuj obfitą ilością ciepłej wody. Użyj kremu do pielęgnacji na dzień lub na noc.
Produkt przebadany dermatologicznie wolny od syntetycznych substancji zapachowych, barwników i konserwantów."





O P A K O W A N I E 
Opakowanie solidne, pompka jest ok, nie zacina się. Zaliczone kilkanaście upadków, a butelka, jak widać bez szwanku, także wszystkie niezdary- bez obaw :D


K O N S Y S T E N C J A

No i tutaj już przechodzimy do konkretów. Wszyscy miłośnicy pianek z Ecolab (EcLab, Eo Laboratorie- nadal nie wiem, jak jest oficjalnie), mogą mieć tutaj duży punkt odniesienia i będę się nim posługiwać. Konsystencja tej pianki jest jednak rzadsza, przez co muszę jej nabrać np. dwie pompki, zamiast jednej jak w EL. Pianka Cosnature jest, jakby mniej kremowa, jeśli dobrze ubiorę to w słowa. Wcale nie uważam, że jej konsystencja jest gorsza, bo jest po prostu inna. Dlatego też używam jej inaczej, niż pianki z EL, ale o tym za chwilę. 


Z A P A C H
Jest bardzo przyjemny, świeży, cytrusowy, nieco bardziej zbliżony do naturalnych nut, niż pianki z EL. Tamte słyną wręcz ze swoich śliczno-słodkich zapachów- i tak, są bardzo miłe dla nosa. Natomiast tutaj mamy zapach "nagi", nie zmącony niczym. Cytryna z melisą? Proszę bardzo, wystarczy się zaciągnąć zapachem :)


W Y D A J N O Ś Ć
Jest bardzo dobra. Używam jej raz, lub dwa dziennie- zależy od kaprysu. Dwie pompki wystarczają na umycie twarzy. Chyba, że pokusicie się o zmycie makijażu nią, w takim razie potrzebne będą dwa, lub nawet trzy powtórzenia przy mocniejszym mejkapie.


D Z I A Ł A N I E
No to teraz tak. Nie da się porównać tej pianki stricte do EL, ponieważ mam wrażenie, że mają baardzo różne działania przez diametralną różnicę w składach (tu Ecolab:Aqua, Sea Water, Organic Iris Extract, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Cocoamphoacetate, Sodium Lauryl Sarcosinate, Maltooligosyl Glucoside/Hydrogenated Starch Hydrolysate, Panthenol, Punica Granatum Seed Oil, Lavandula Oil, Hydrolyzed Wheat Protein, Perfume, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol). 
Pianka Cosnature jest kosmetykiem typowo, mocno oczyszczającym, myjącym. Ona pozbywa się wszystkiego ze skóry- wraz z naszą naturalną barierą ochronną. Nie ma funkcji nawilżającej, którą doskonale znamy i kochamy w EL. Dlatego też ja używam jej z rozwagą i dokładnie wiem, kiedy moja skóra ją polubi. Jest kosmetykiem, którego potrzebuję, ponieważ wiem, że po nim mam skórę czystą. Czasem używam jej po OCM, kiedy czuję, że jednak tego oleju zostało na twarzy za dużo, mimo użycia bambusowej ściereczki, ale wtedy wystarcza jedna pompka. Polubiłam ją do porannego mycia buzi. Jeszcze kilka tygodni temu nie robiłam tego wcale, lub niezwykle rzadko, bo mi wystarczyło przetarcie twarzy tonikiem, ale chciałam to zmienić. Ta pianka idealnie spisuje się rano, gdy chcę zmyć cięższy krem, czy serum, albo choćby pot, który przez ostatnie upały tak uparcie nam towarzyszył. Po umyciu nią, szybko ląduje tonik, który wklepuję i widzę dużą różnicę przez to (jak chcecie, to Wam o tym napiszę post), później już standardowo krem na dzień i pod oczy. Nie polecam jej dla osób, które mają suchą skórę, bo raczej ona pogorszy Wasz problem. U mnie na szczęście nie wywołała problemu suchych skórek na brodzie, czy wkoło nosa, z którymi nieraz miałam problem, ale na szczęście już zażegnany :)



S K Ł A D
AQUA, COCO-GLUCOSIDE, SUCROSE, SODIUM COCO-SULFATE, GLYCERIN, BETAINE, ALCOHOL, LACTIC ACID, MELISSA OFFICINALIS LEAF EXTRACT, CITRUS LIMON PEEL EXTRACT, CITRIC ACID, PARFUM, CITRAL, CITRONELLOL, GERANIOL, LIMONENE, LINALOOL, POTASSIUM SORBATE, SODIUM BENZOATE.

* * * * *

Jeżeli chodzi o dostępność kosmetyków, to dostępne są one w Hebe, Apteki DOZ, Apteki Cefarm + drogerie Eko.


Co polecacie z tej firmy, co u Was się dobrze sprawdziło? 

P.S. Niezmiennie zapraszam Was do naszej grupy, w której znajdziecie wsparcie w wyborze naturalnych kosmetyków :)
Dołącz do nas: Polecamy naturalne kosmetyki

TYMCZASEM!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za zainteresowanie postem! Zostaw po sobie choćby uśmiech, będzie mi bardzo miło :)
Prowadzisz bloga? Na pewno do Ciebie trafię :)