niedziela, 15 maja 2016

#2 Denko ↔ i następcy



Witam w prawie piękną niedzielę :)
Troszkę nazbierało się tych pustych opakowań, więc postanowiłam dłużej nie zwlekać i podzielić się z Wami swoją opinią o zużytych kosmetykach.


 

KREM DO TWARZY NA DZIEŃ

Krem do twarzy na dzień z Biolaven  ➤ Organiczny krem na dzień cera tłusta i mieszana z Natura Siberica


Kremik z Biolaven przeszedł dość burzliwą relację z moją cerą. Na początku jego winogronowy zapach był bardzo zachęcający i atrakcyjny, jednak na dłuższą metę jest dla mnie zbyt uciążliwy i intensywny. Sam początek nie wróżył nic dobrego, bo skóra była lekko zaczerwieniona i delikatnie szczypał w nieco wrażliwszych miejscach. Myślę, że to wina zbyt dużego stężenia substancji zapachowych, od których moja skóra się bardzo odzwyczaiła. Suma sumarum, jestem z niego zadowolona, ostatecznie dogadał się z moją cerą, nic nie piekło, nie czerwieniło się i nie wyskakiwało. Fajnie nawilżał skórę, ma lekką formułę i szybko się wchłania. Pod makijaż polecam zastosować go w nieco mniejszej ilości niż bez. Moja ocena 8/10.

 KREM DO TWARZY NA NOC

Krem do twarzy na noc z Biolaven ➤ Organiczny krem na noc cera tłusta i mieszana z Natura Siberica


Krem na noc szybciej zgrał się z moją cerą. Tak jak jego brat na dzień, ma dość intensywny zapach i przy stosowaniu kremu na dzień i na noc z tak mocnym zapachem, to można mieć go dość po jakimś czasie. Krem miał nieco bogatszą konsystencję, tworzył na skórze bardzo przyjemną powłokę, która dobrze nawilża. Moja ocena 8,5/10

KREM POD OCZY

Arganowy krem pod oczy z Nacomi ➤ Krem pod oczy głęboka regeneracja z Ecolab

Kremik pod oczy z Nacomi, to prawdziwe odkrycie! Wyjątkowo mi przypadł do gustu ze swoją baaaardzo treściwą formułą. Zamknięty w szklanym słoiczku biały krem, w zasadzie bez zapachu, to strzał w dziesiątkę. Jego aplikacja, to czysta przyjemność, łatwo sunie po skórze, wchłania się w zadowalającym tempie, jednak rano polecam ostrożność w ilości, zwłaszcza gdy się spieszymy, bo będziemy musiały troszkę poczekać na jego całkowite wchłonięcie. Jedyne co mam mu do zarzucenia, to opakowanie. Najgorsze, jak dla mnie, możliwe opakowanie, czyli wydłubywanie palcem kosmetyku. Jest to po pierwsze niehigieniczne, niewygodne i nieekonomiczne. Producent mógłby przerzucić się na pompkę albo chociaż tubkę. Moja ocena 9,5/10 (za opakowanie).


 

PEELING DO TWARZY

Peeling przeciwtrądzikowy do twarzy z Nacomi ➤ Energetyzujący peeling do twarzy z Love Me Green
Na temat obu peelingów zdążyła się już pojawić recenzja tu:  NACOMI i LOVE ME GREEN.
Pojawiają się tak późno w denku, ze względu na to, że postanowiłam wreszcie pozbyć się pootwieranych produktów, bo nieraz zdarza mi się otworzyć kilka na raz i ciężko to potem zużyć. Dodam tylko, że peeling z Nacomi pod koniec nie nadawał się zbytnio do użytku, bo zostało mi w nim za dużo oleju (bo przed użyciem trzeba go mocno wstrząsnąć) i bardzo ciężko było spłukać go wodą z twarzy, bo się mazał. Natomiast tego nieszczęśnika z Love Me Green męczę już tak długo, ale zostało go może na 2-3 razy, ale jest straszny, z resztą więcej jest w recenzji. Swoją drogą polećcie mi jakiś fajny peeling do twarzy. Moja ocena 7/10 (Nacomi).

PEELING/SCRUB DO CIAŁA

Natural sugar peeling z masłem shea z Nacomi ➤ Organiczny scrub do ciała brazylijska kawa z Organic Shop


Cukrowy peeling z Nacomi po prostu robił swoje, a nawet więcej :). Miał baaardzo zbitą konsystencję, co trochę utrudniało używanie go. Dobrze peelingował, taki typowy zdzierak. Pięknie pachniał pomarańczą, ale taką trochę jednak sztuczną. Po jego użyciu nie wymagane było dodatkowe nawilżanie skóry, bo miał w sobie dużo olejków i zostawiał na skórze oleistą powłokę. Jedynie co mi przeszkadzało to małe opakowanie 100 ml, więc nie starcza na długo. Moja ocena 7/10.

MASKA DO WŁOSÓW

Staroałtajska maska do włosów z Banii Agafii, Organiczna maska do włosów avokado i miód z Organic Shop ➤ Maska do włosów z Alterry



Na temat maski staroałtajskiej od Agafii jest już osobna recenzja tu. Zdania co do niej nie zmienię, jest po prostu cudowna! Natomiast maska z Organic Shop była nieco mniej spektakularna, ale swoje robiła. Zapach miała bardzo przyjemny, taki słodko-kremowy, jeśli wiecie o co chodzi :). Włosy były miękkie, łatwo się rozczesywały, ale jednak czegoś im brakowało, w porównaniu z Agafią. Moja ocena Agafii 10/10 i Organic Shop 8/10.


ŻEL DO MYCIA CIAŁA

  Organiczny namiętny żel pod prysznic z Organic Shop ➤ Żel pod prysznic limonka i agawa z Alterry



Żel pod prysznic ma się w miarę pienić, mieć ładny zapach i wygodne opakowanie, więc moja ocena 10/10 :) Co tu dużo gadać. 

ŻEL DO HIGIENY INTYMNEJ

Żel do higieny intymnej z Biolaven ➤ Żel do higieny intymnej z Biolaven 




Jak widać polubiliśmy się, bo to już chyba moje trzecie opakowanie. Tutaj znów historia z intensywnym zapachem, ale wiecie co? Akurat tutaj jest to bardzo spoko :p
Jest wydajny, przyjemny w używaniu, trochę się pieni. 
Nie znalazłam do tej pory jakiegoś równie dobrego w składzie i atrakcyjnego cenowo żelu, więc zostajemy sobie wierni. Chyba że macie mi coś do polecenia? Moja ocena 10/10


W otchłaniach szafy znalazłam jeszcze trzy puste opakowania i postanowiłam je tu w końcu pokazać, bo po co je trzymać.

KREM DO TWARZY CLOCHEE


Krem znalazłam w którejś z edycji Naturalnie z Pudełka. Niestety wtedy okazało się, że krem miał chyba miesiąc do końca ważności, więc zużywałam go w ekspresowym tempie. Jednak byłam z niego dość zadowolona. Miał dość dziwną konsystencję i formułę, bo pozostawiał na twarzy uczucie jakby nieco tępe, ale matowe i dobrze zachowywał się pod makijażem. Moja ocena 8/10

TONIK DO TWARZY ZE SREBRA KOLOIDALNEGO Z AURA HERBALS

Tonik był bardzo fajny, pomógł mi bardzo w początkach mojej drogi zmiany na naturalne kosmetyki. Kiedyś napiszę post o mojej walce z trądzikiem, bo w tej kwestii bardzo dużo się zmieniło i myślę, że komuś się może przydać coś więcej na ten temat. Tym bardziej, że wiem, jak może wpłynąć na komfort życia takie zmaganie się z tym problemem. 


TONIK DO TWARZY Z ORGANICZNYM EKSTRAKTEM Z KASZMIRU Z ORGANIC THERAPY

Jeśli macie dostęp do tego toniku, to koniecznie go wypróbujcie, bo jest niesamowity. Bardzo się zdziwiłam, że tonik może tak fajnie nawilżać skórę a do tego jego zapach...mmmm... Nie miałam chyba jeszcze tak pięknie pachnącego kosmetyku. Taki pudrowo-słodki zapach, bardzo przyjemny. Tonik sprawdził się super, mogłabym go nawet porównać do moich ulubionych z Ecolab. 

JAK TAM WASZE ZUŻYCIA?
Miałyście coś z tych kosmetyków?
A może chciałybyście szczegółową recenzję któregoś z powyższych kosmetyków, lub macie propozycje wpisów? Bardzo chętnie sprostam Waszym oczekiwaniom :)

TYMCZASEM!!!




15 komentarzy:

  1. Marzy mi się peeling z nacomi ale cenowo nie wygląda fajnie chyba jednak postawie na fresh & natural.. Co do kremu z biolavenu to miałam kilka próbek jest dość miły ale ten zapach po kilku dniach drażni i meczy.. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten peeling z Nacomi dorwałam na promocji w Hebe za 14,99 i za taką cenę się opłaca :)

      Usuń
  2. uwielbiam to Twoje denko, jest zupełnie inne jak u Wszystkich :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja planuje właśnie kupić coś z Nacomi: peeling, krem pod oczy . Jednak na razie musze zużyć to co mam.
    Z biolaven na razie mam ich płyn micelarny. Lubie jego zapach.
    Żel pod prysznic Alterra lubiłam, miałam wersje bezzapachową. Do maski do włosów być może wrócę, na razie zachwycam się Vianek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też staram się kupować wg zasady: zużyję-kupuję, ale nieraz trafi się taka promocja, że nie sposób przejść obojętnie :p

      Usuń
  4. Jeszcze nigdy nic nie miałam z Organic Shop ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie przed Tobą jest do nadrobienia z tą firmą :)

      Usuń
  5. bardzo fajne produkty :-) maska alterry fajnie się u mnie sprawdza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziś użyłam jej pierwszy raz i jestem mega zadowolona! Włosy są takie mięciutkie :)

      Usuń
  6. baaardzo lubię Twojego bloga :) Większość kosmetyków z chęcią bym przygarnęła :) Wyczytałam,że kupowałaś te paczki "naturalnie z pudełka".Myślę czy też tego nie zamówić,jakie miałaś wrażenia?
    Zaprszam również do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Baaardzo mi miło :) dziękuję :* tak, kupowałam, ale już tego nie robię, bo przestały mi się podobać produkty. Wolę za tę kwotę kupić to, co naprawdę potrzebuję, a zwykle w tej kwocie mam więcej kosmetyków. Nie zawsze to, co droższe jest lepsze, a mówiąc już o naturalnych kosmetykach, to jest wręcz regułą :)

      Usuń
    2. Dałaś mi trochę do myślenia,no nic,zastanowię się,dzięki!

      Usuń
  7. Czy kiedyś miałaś ten płyn do higieny intymnej http://www.rossmann.pl/Produkt/Facelle-intim-plyn-do-higieny-intymnej-Sensitive-300-ml,101735,6360 ? Wydaje się być w porządku. U mnie sprawdza się dobrze. Ciekawe denko, bo ja w ostatnim czasie poszukuje naturalnych kosmetyków :-) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, miałam go kiedyś :) z tych Facelle ma najlepszy skład, ale mimo wszystko nie jest on dla mnie idealny ze względu na propylene glykol. Mimo wszystko jest wart uwagi, taki niepozorny :)

      Usuń

Dziękuję za zainteresowanie postem! Zostaw po sobie choćby uśmiech, będzie mi bardzo miło :)
Prowadzisz bloga? Na pewno do Ciebie trafię :)