niedziela, 4 czerwca 2017

#7 Denko KWIECIEŃ-MAJ




Witam Kochani bardzo serdecznie w bardzo lubianym przez Was DENKU :)



Denka będą comiesięczne, dlatego dziś mam edycję kwietniowo-majową, a dalej będzie się to odbywać zawsze pod koniec miesiąca, żeby nie zasypywać Was milionem mini-recenzji. 




1. FITOKOSMETIK- Szampon do włosów dziegciowy przeciwłupieżowy, wzmacniający
Działanie przeciwłupieżowe ciężko mi ocenić, bo odkąd używam kosmetyków naturalnych, to pożegnałam się z problemem łupieżu. Dobrze się pienił i domywał włosy, nawet po olejowaniu. Miałam wrażenie, że delikatnie wysuszał mi włosy. 

2. FITOKOSMETIK- Bioaktywny szampon z henną- wzmocnienie i regeneracja
Taki sobie po prostu poprawny szampon. Bardzo dobrze oczyszczał włosy, dość ładnie pachniał i pienił się. 

3. FITOKOSMETIK- Balsam do włosów drożdże piwne aktywator wzrostu
Zużyłam i tyle go widzieli. Nic szczególnego nie robił, nie ułatwiał rozczesywania, nie nawilżał, nie ujarzmiał włosów. Mam wrażenie, że bez różnicy było dla moich włosów, czy go nałożyłam, czy nie. Nie wrócę na pewno. 


4. ECOLAB KARITE SPA- Olej fluid do włosów do włosów tłustych u nasady i suchych na końcach
Bardzo fajny olejek, który jest nieodłącznym elementem mojej pielęgnacji włosów. Gdybym nie nałożyła po myciu nic na włosy, to nie rozczesałabym ich. Wiem, że moje kręcone włosy po myciu nie powinnam rozczesywać, tylko przed, ale u mnie nie jest to możliwe, bo zamiast loków, to miałabym posklejane "kluski". Rozczesuję i przed i po, bo takie mam włosy. Olejek świetnie zabezpiecza końcówki włosów, pomaga w rozczesaniu i podkreśla delikatnie skręt włosów. 

5. BANIA AGAFII- Staroałtajska maska do włosów- intensywna regeneracja
Maska, która się u mnie świetnie sprawdza i to chyba najlepsza maska, jakiej używałam kiedykolwiek do włosów. Ubolewam nad tym, że tak szybko ją zużywam, bo nakładam jej chyba z tonę na włosy, ale tak ją uwielbiam. Szczegółowo pisałam o niej TU.


6. NACOMI- Żel pod prysznic intensywnie nawilżający
Średniak, więcej na pewno nie kupię. Wodnisty, mało się pienił i w ogóle jakiś taki wkurzający był- dobrze, że się już skończył.

7. VIANEK- Łagodzący balsam do ciała 
Moje uczucia są mocno ambiwalentne, co do tego balsamu. Z jednej strony mnie nie skrzywdził, z drugiej zaś nie wspomógł, a kupować coś dla sztuki, to marna sztuka... Dlatego jestem jednak na nie, bo jeśli zastanawiam się nad tym, czy w przyszłości bym go znów kupiła, to jednak nie. Zapach trochę męczący, zbyt wyrazisty, konsystencja lotionu, bardzo rzadka. Na wielki plus było jego wchłanianie, bo robił to ekspresowo i po chwili nie było śladu po nim. Rozczarował mnie przez to pod względem poziomu nawilżenia skóry, bo gdy się wchłonął, to pozostawiał takie tępe uczucie na skórze, a nawilżenia jako takiego nie dawał. Posiada opakowanie z pompką, czyli coś, co uwielbiam :)


8. Resibo- Olejek do demakijażu
Recenzja porównawcza TU. 

9. ECOLAB- Tonik do skóry tłustej i problemowej- głębokie oczyszczenie 
Moje zachwyty i ukłony w stronę tej firmy nie ustają i ilekroć sięgam po ich kosmetyki, to niemal zawsze wyje z zachwytu. Z tym tonikiem spotykam się nie pierwszy raz i bardzo chętnie do niego wracam. Cudownie nawilża i zmiękcza skórę- no jak on to robi idealnie. Zapach, wydajność, cena, skład, opakowanie i przede wszystkim działanie, to jego atuty. Polecam toniki Ecolab do wypróbowania każdemu (są inne warianty, aktualnie mam do cery dojrzałej), bo jest szansa, że też się zakochacie za niewielką kwotę :D

10. ORGANIC THERAPY- Krem przeciwzmarszczkowy dla delikatnej skóry wokół oczu z olejem z owoców acai
Krem był bardzo lekki, szybko się wchłaniał i łagodził niewielkie zasinienia. Jestem zadowolona z jego działania.


11.12. NACOMI- Naturalny peeling do ciała z masłem shea Wiśnia z Wanilią i Truskawka
Bardzo fajne, mocne i pięknie pachnące peelingi. Obszerna recenzja TU.


13. BANIA AGAFII- Maseczka do twarzy- dziegciowa oczyszczająca 
Maseczki od Babuszki są po prostu świetne, a dziegciowa służy mi w trudniejszych momentach, kiedy potrzebuję mocnego oczyszczenia. Jest zawsze w mojej kosmetyczce.

14. PLANETA ORGANICA- Sekrety Arktykii Intensywna maska do twarzy głębokie oczyszczenie 
Maseczka służyła mi dość długo, uważam że ma bardzo dobrą wydajność. Podobał mi się bardzo jej zapach, był troszkę jakby waniliowy, ale bardzo delikatna nuta, bo dominował zapach glinki. Świetnie sobie radziła z oczyszczaniem mojej skóry. Po jej użyciu była miękka, dobrze nawilżona przy okazji i absolutnie nie ściągnięta. Myślę, że znajdzie się w ulubieńcach roku. 

15. BANIA AGAFII- Fitoaktywna witaminowa maseczka do twarzy
Jedna z moich ulubionych maseczek do twarzy, a od Banii Agafii, to chyba najulubieńsza. Pięknie pachnie, super nawilża, łagodzi podrażnienia. Osobom z naczynkami zalecam ostrożność, bo delikatnie robi się ciepła na skórze po nałożeniu. Przegląd maseczek od Babuszki macie TU


16. PLANETA ORGANICA- Oczyszczający żelowy mus do twarzy
Bardzo dobry kosmetyk. Nazwałabym go pogromcą makijażu! Nie wiem, czy wiecie, choć już niejednokrotnie o tym wspominałam, ja robię demakijaż pod prysznicem. Nie używam wcześniej żadnych mleczek i płynów micelarnych. Kiedyś, przez krótką chwilę tak robiłam, ale moje rzęsy były w opłakanym stanie. O wiele lepiej wyglądają, gdy używam żelu lub olejku do demakijażu. Poza tym wygodniej mi zmyć makijaż podczas kąpieli. Do sedna, żel jest niesamowicie wydajny, wystarczy go naprawdę odrobina, żeby umyć twarz (ja robię to 2-3razy). Ma przyjemny zapach, kojarzy mi się z cytrusami. Troszkę niewygodne opakowanie i cholernie(!) szczypie w oczy, jak się go za dużo dostanie. Ogólnie polecam i chętnie do niego wrócę. 

17. KAFE KRASOTY- Serum do twarzy do skóry tłustej i problematycznej na noc
Tak szybko, jak wpadłam w zachwyt nad jego wspaniałością, tak szybko przestałam go lubić. Na początku super matowił skórę, wyciszał, łagodził zaczerwienienia, a po około dwóch tygodniach miałam wrażenie, że nie robił kompletnie nic, nawet jako takiego nawilżenia nie zostawiał. Nie wiem, czy moja skóra się za szybko przyzwyczaiła do niego, czy jej stan uległ takiej zmianie, że on mi już nie odpowiada. Przyznam szczerze, że się z nim trochę męczyłam, szczególnie pod koniec. 


18. BIOLAVEN- Żel do higieny intymnej 
Kupuję wciąż i używam. Nie znalazłam nic lepszego, chociaż teraz używam aloesowego żelu z Facelle, o którym pisałam już na blogu, a jest 4 razy tańszy od Biolaven, więc toczy bardzo wyrównaną walkę z moim ulubieńcem poprzedniego roku. 

19. NATURA SIBERICA- Pasta do zębów perła Syberii- śnieżna biel i syberyjska pielęgnacja
Pasta jest spoko, naprawdę. Dużo lepiej ją wspominam niż czarną Ecodentę i w dodatku ma lepszy skład. Wydajna, pieni się, dobrze odświeża i domywa zęby. 



Obiecuję, że to już ostatnie tak duże denko, bo udało mi się odgruzować i uporządkować kosmetyki, więc powinno być już dobrze :)


TYMCZASEM!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za zainteresowanie postem! Zostaw po sobie choćby uśmiech, będzie mi bardzo miło :)
Prowadzisz bloga? Na pewno do Ciebie trafię :)